Współczesne trendy we wzornictwie śmiało czerpią z dokonań stylistów sprzed lat, stawiając bądź to na formę, bądź funkcjonalizm. Są i style łączące na pozór sprzeczne trendy. Na szczególną uwagę zasługuje minimalizm, nawet jeżeli jego przeciwnicy nazywają go laboratoryjnym czy szpitalnym. Zasada im mniej, tym lepiej szczególnie sprawdza się w mniejszych przestrzeniach, nie tylko mieszkalnych.
Początki a współczesność
Współcześnie dekoracje w stylu minimalistycznym kojarzą się przede wszystkim ze stylem skandynawskim, gdzie dominuje prostota niekiedy ocierająca się o elegancję. Jednak początki znanego dziś minimalizmu to nie Szwecja czy Norwegia, lecz Japonia. To tam sześć dekad demu powstał trend powiązany z filozofią zen, czyli ograniczenie przedmiotów i kolorów do minimum. Przede wszystkim liczyła się funkcjonalność. Japoński minimalizm w dużej mierze ma związek nie tyle z bogatą kulturą i wielowiekową tradycją, lecz z ograniczonymi przestrzeniami. Stąd w niewielkich domach, mieszkaniach czy kafejkach rezygnowano ze zbędnych ozdobników, jednocześnie dbając o estetykę i jakość.
Kolorystyka
Podstawą minimalistycznego stylu jest kolorystyczna zgodność. Dominują jasne odcienie, w tym kolory pastelowe. Tradycyjnie sufit jest biały, podłogi zaś to jednolite wzory płytek czy desek bez szlaczków i innych ozdobników. Białe, seledynowe lub beżowe ściany dopełniają całości. Aby wnętrze nie zlewało w jedną całość, meble do minimalistycznych przestrzeni winny być wyraziste. Do śnieżnej bieli sufitu i ścian pasować będą matowe czarne kafelki oraz skórzana kanapa w takim samym kolorze. Także meblościanki, stołki, krzesła, komody czy szafki (drewniane lub z tworzywa sztucznego) mają zdecydowaną kolorystykę – szarość, biel, granat, mocna zieleń są wyraziste i przyjemnie chłodne.
Ozdoby ograniczone do minimum
Styl minimalistyczny to ograniczenie wszelkich ozdób. Kosze na owoce, wazoniki, figurki, tace czy nawet obrusy są niemile widziane. Na ścianie zaś zamiast pejzaży, motywów roślinnych i zwierzęcych czy portretów pasują kompozycje abstrakcyjne i figury geometryczne. Także przy wyborze oświetlenia trzeba kierować się geometrią (trójkątne, okrągłe bądź prostokątne klosze) – lepiej też zrezygnować z klasycznego żyrandola, wybierając gustowny kinkiet z mlecznobiałym szkłem lub industrialną lampę.
Gdzie szukać inspiracji?
Minimalistyczne wnętrze to nie tylko meble kupowane w skandynawskich sieciówkach. Warte uwagi propozycje można znaleźć w sklepie Indelo, stworzonym specjalnie z myślą o pasjonatach wzornictwa. Minimalistyczne lampy czy krzesła czerpiące z lat 50. i 60 XX wieku, projektowane przez polskich i światowych mistrzów designu, zainspirują nie tylko zwolenników minimalizmu. Sprawdź pełną ofertę dekoracji do domu od pasjonatów Indelo – https://www.indelo.pl/dekoracje-domu-cat-10.