Jak odmienić dom za pomocą dodatków?

Wydawać by się mogło, że nie jest łatwo zmienić wygląd całego domu czy radykalnie odmienić wnętrze. Malowanie, kucie podłóg, wymiana mebli… Nie dość, że uciążliwe i pracochłonne, to jeszcze drogie! Na takie inwestycje możemy pozwolić sobie raz na kilkanaście lat. Nie znaczy to jednak, że przez cały ten czas jesteśmy zmuszeni do mieszkania w jednym i tym samym, tak samo każdego dnia wyglądającym domu czy mieszkaniu. W sukurs przychodzą nam różnego rodzaju dodatki, które swobodnie i łatwo jesteśmy w stanie zmieniać w rytmie sezonowym, by inaczej pokoje wyglądały jesienią czy zimą, a inaczej wiosną i latem.

Każde wnętrze pełne jest dodatków, a przynajmniej być powinno. Pomieszczenie bez żadnych dekoracji i urozmaiceń jest nudne i nijakie, nie ma w sobie żadnego ducha – wygląda jak hotelowy pokój w podrzędnym zajeździe przy autostradzie, choć nawet tam na ścianie znajdzie się jakiś obrazek. Ale nie tylko obrazki, ale również rośliny, rzeźby i figurki oraz tekstylia: obrusy, poszewki z poduszkami, firany i zasłony składają się na całokształt dodatków. Ważne jest, by wszystkie dekoracje tworzyły zgrabną całość, by coś je łączyło – w przeciwnym wypadku uzyskamy jedynie efekt eklektycznej kakofonii i niechcianego chaosu.

Dlatego aby odmienić wnętrze za pomocą dodatków najpierw najlepiej zastanowić się nad koncepcją. Czy mamy jakiś ulubiony styl, w którym chcemy nasze pomieszczenie urządzić? Wolimy minimalizm, czy jednak należymy do typu zbieraczy-muzealników, którzy układają na półkach miliony pamiątek? Mamy rękę do roślin, będziemy je regularnie podlewać i dbać o nie, czy może lepiej wybrać sukulenty i kaktusy, którym niestraszne kilkumiesięczne zapomnienie? Weźmy również pod uwagę, to, czego w pokoju zmienić nie możemy lub nie chcemy: jego kształt i wielkość, ilość i jakość wpadającego doń światła i sztuczne oświetlenie, a także meble.

Po rozważeniu stanu zastanego i możliwości jakie mamy, trzeba ustalić spójną wizję i motywy przewodnie łączące ze sobą dodatki. Czy będą to kolory, faktury, wzory, materiały, czy cokolwiek innego – zależy tylko od nas. Ważne jednak, by nie łączyć rzeczy skrajnie różnych: nowoczesny stalowo-szklany zegar elektroniczny nie będzie się dobrze prezentował na zabytkowej komodzie z drzewa wiśniowego odziedziczonej po prababci. Spójność stylu jest kluczem do gustownego urządzenia wnętrz. Przyda się również wyobraźnia i tak zwany zmysł estetyczny, a poza tym nieco odwagi.

Oczywistym jest, iż nikt nie będzie co pół roku wymieniał kanapy, foteli czy stołu: nie jest to ani praktyczne, ani pożyteczne. Na kanapie i fotelach są jednak poduszki – a jeśli nie ma, mogą się pojawić – na stole zaś obrus. Te elementy z powodzeniem możemy często zmieniać. Wystarczy zgromadzić odpowiednią kolekcję poszewek i obrusów, by móc w kilka minut zupełnie odmienić charakter całego pomieszczenia. Hurtownie tkanin to dobre miejsce, by poszukać całych zestawów materiałów, z których potem uszyjemy – sami lub u krawcowej – odpowiednie tekstylia. Wykonanie poszewek na poduszki czy narzut na fotele z tego samego materiału co zasłony lub obrusy może dać ciekawy efekt spójności wystroju, może jednak okazać się monotonne.

By przełamać nudne, zwyczajne wnętrza można użyć dodatków w jaskrawych kolorach. Jeśli użyjemy kilku obiektów w zbliżonych, acz naprawdę rzucających się w oczy kolorach, ożywimy nasze wnętrze przy jednoczesnym zachowaniu wrażenia, iż jest to efekt zamierzony, a nie czysty przypadek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here